Temat bezpieczeństwa w sieci wielu osobom wydaje się już nieco wyświechtany i przemaglowany. Żyjemy w czasach, w których świadomość użytkowników internetu się w znacznym stopniu zwiększyła i w teorii potrafią oni dbać o swoje bezpieczeństwo na tyle, żeby nie odpisywać na maile od arabskich książąt czy ludzi straszących ujawnieniem newralgicznych danych i wysyłających pogróżki z błędami ortograficznymi lub przetłumaczone najprostszym internetowym translatorem. Nie oznacza to jednak, że w pełni rozumieją naturę i specyfikę korzystania z internetu.